1. NARKOTYKI I ALKOHOL
Oczywiście, co roku miliony ludzi jadą w jedno miejsce, aby tylko i wyłącznie ZAĆPAĆ lub ZAPIĆ się do nieprzytomności. Po co innego mieliby tak tłumnie przybywać do Kostrzyna nad Odrą? Na pewno przecież nie chodzi im o to, aby dobrze się bawić przy dźwiękach swoich ulubionych utworów. Nie, przecież koncerty to tylko przykrywka!
Jak więc można wytłumaczyć tłumy zgromadzone pod każdą z trzech scen? Brakiem zapasu alkoholu na sklepowych półkach? ;)
2. BRÓD, SMRÓD I UBÓSTWO
Mieszkając parę dni, czasem i parę tygodni, na polach namiotowych, można umrzeć pogrążonym w smrodzie spoconych ciał. W końcu na Woodstock jadą tylko i wyłącznie same brudasy, które nie wiedzą, że zgodnie ze słynną dziecięcą przyśpiewką "kto się nie myje, ten ma kłopoty".
Tymczasem na polu można znaleźć wiele punktów z kranami czy bezpłatnymi (publicznymi ;>) prysznicami. A gdy potrzebujemy odrobinę więcej komfortu, bądź wstydzimy się chlapać w towarzystwie wścibskich oczu, zawsze możemy poświęcić parę złociszy i duuuużo czasu spędzonego w kolejce (skąd ona się wzięła? podobno nikt tu się nie myje ;>) i umyć się zwyczajnie w jednej z postawionych kabin prysznicowych.
3. KRADZIEŻE, KRADZIEŻE, KRADZIEŻE
Na Woodstocku są sami złodzieje! Na pewno wrócisz do domu bez jednego buta, połowy pieniędzy i telefonu.
Oczywiście, kradzieże zdarzają się, jak wszędzie. W zeszłym roku było ich ok. 100. Na pół miliona ludzi naprawdę jest się czego bać :) A pieniądze i bez kradzieży gdzieś się ulotnią :)
4. STRZEŻ SIĘ BŁOTA! TAM DZIEJĄ SIĘ ZŁE RZECZY!
O co chodzi z tym całym fenomenem błota? Czy naprawdę nie ma innych sposobów na zabawę niż taplanie się w BRUDZIE?
Otóż istnieją :) Ale błoto ma swój niewymowny klimat. Szczególnie, gdy jest naprawdę gorąco. To niesamowita ulga po męczeniu się na pełnym słońcu ;)
5. DZIWNE ODZYWKI
Czemu wszyscy są tak niemili? Ktoś mówi zwyczajnie "Zaraz będzie ciemno", a pozostali wrzeszczą na cały głos, że ma się zamknąć. Jak tak można?!
Otóż tekst zaczerpnięty z filmu "RRRrrr!!!" jest już kultową zabawą słowną wszystkich, którzy wybierają się na Woodstock. Może nie jest on zbyt elokwentny, ale przebywającym na polu sprawia niemałą radochę :)
6. POCIĄG
Już sam pociąg na Woodstock jest na pewno opętany! Jak inaczej wytłumaczyć jego dziwne nazwy: Jabol Pank, Kulki Mocy, czy Wehikuł Czasu?
Tak naprawdę, w pociągu woodstockowym rozpoczyna się cała zabawa I, jeśli nigdy nim nie jechałeś, zniechęcony wizją tłumu rozwrzeszczanych festiwalowiczów czy brakiem miejsca, to nie wahaj się ani chwili dłużej i spróbuj! Dobra zabawa, pozytywni ludzie i cudowne wspomnienia gwarantowane!
7. HARE, HARE KRYSZNA
Ci dziwni ludzie z Pokojowej (co to w ogóle za nazwa?!) Wioski Kryszny na pewno będą namawiać Cię, abyś przeszedł na ich religię! Poza tym na pewno dodają do swojego jedzenia M-A-R-I-H-U-A-N-Ę. Nie będziesz wiedział co się z Tobą dzieje, a już po chwili dołączysz do ich orszaku, skandując "Hare, Hare Kryszna".
Pokojowa Wioska Kryszny nie ma złych zamiarów. Do niczego nie namawia, do niczego nie obliguje, a już na pewno, ku smutku niektórych, niczego do jedzenia nie dosypuje. I choć ludzie dzielą się na tych, którzy nie wyobrażają sobie Woodstocku bez krysznowego żarcia i na tych, którzy go wprost nie cierpią, Wioska to jedno z miejsc, które naprawdę warto odwiedzić :)
Także, jeśli po przeczytaniu wszystkich argumentów za tym, aby NIE jechać na Przystanek Woodstock, zdecydowałeś, że chcesz się przekonać na własnej skórze jak tam jest, DOBRZE ZROBIŁEŚ :) W końcu opinię trzeba sobie wyrobić, bez względu na to, co mówią inni :)